Belgrad, Serbia (2004)

W Belgradzie najładniejsze są Serbki, a samo miasto poza tym nie powala urodą. Podobnie jak w innych miastach regionu, nietrudno dostrzec pozostałości wojny na fasadach domów. Miejscowa ludność dorabia sobie udzielając noclegów przyjezdnym. Nas na dworcu zdybał na oko czterdziestoletni pan, właściciel M3 w wielkiej płycie na osiedlu robotniczym, w którym to M3 za kilka euro udziela noclegów turystom, sam zresztą śpi w rogu pokoju na składanym łóżeczku. Urocze.

Kontakt

Bartosz Witkowski
Instytut Ekonometrii SGH
Szkoła Główna Handlowa w Warszawie

© 2014 Wszystkie prawa zastrzeżone.

Załóż własną stronę internetową za darmoWebnode