Północna Walia (2005)

Walia podoba mi się znacznie bardziej niż Anglia. To przede wszystkim ciągnące się po horyzont pola i łąki, a na nich stada owiec.
Owce są tu wszędzie zresztą - zwłaszcza tam, gdzie ich nie potrzeba, czyli na drogach krajowych. Co ciekawsze, jeśli na ten przykład rozjedzie się taką owcę, to niezależnie od faktu, że to durny zwierz wszedł sam pod maskę na ekspresówce, należy właścicielowi za nią zapłacić. W sumie więc owce mają tu nieco większe przywileje od ludzi - oczywiście w kwestiach drogowych. Ale wyprawę do Walii i przejazd przez nią z południa na północ polecam każdemu, zwłaszcza przy słonecznej pogodzie. Oczywiście każdemu miłośnikowi pięknych widoków i dużych przestrzeni, a nie miłośnikom gnania od muzeum do muzeum.

Kontakt

Bartosz Witkowski
Instytut Ekonometrii SGH
Szkoła Główna Handlowa w Warszawie

© 2014 Wszystkie prawa zastrzeżone.

Załóż własną stronę internetową za darmoWebnode