Torshavn, Wyspy Owcze (2005)
Tornshavn, Wyspy Owcze (2005)
Wyspy Owcze wyglądają właśnie tak jak na zdjęciu, a Tornshavn, stolica, nie przypomina raczej w niczym typowej stolicy - jest malutkie i bardziej można się tam czuć jak potowej wiosce albo małym miasteczku, niż jak w stolicy. Gazety piszą o graczu z Wysp Owczych, który robi karierą w angielskiej drugiej lidze piłkarskiej oraz o tym czy dużo ryb udaje się złowić czy też może mało, a nie o korupcji albo napadach na bank. W sumie bardzo przyjemne miejsce, aczkolwiek umiejscowienie wysp powoduje, że jest tudość wietrznie, co jest jedynym niedostatkiem tego "kraju" z punktu widzenia przejeżdżającego (a raczej przepływającego) turysty.