Moskwa, Rosja (2013)

Nie przywiozłem z Moskwy dobrych wspomnień - nie wiem co ludziom się tak bardzo w tym mieście podoba. Może kilkupasmowe ulice, przez które można przejść tylko przejściem podziemnym, a do najbliższego często trzeba iść dobrych kilkaset metrów? Może metro, w którym drzwi otwierają się na kilka sekund, po czym zamykają niezależnie od tego czy ktoś akurat znajduje się w ich  wietle, więc pasażerowie nieustannie się pchają i tłoczą? Może okolice Kremla i Placu Czerwonego, na których aż roi się od milicji i ma się wrażenie bycia pod czujną obserwacją spadkobierców Lenina? Może pokoje hotelowe w cenach niezwykle zachodnich i jakości niezwykle wschodniej? A może uniwersytet ekonomiczny, który do dziś nosi imię Dzierżyńskiego? Nie wiem. Mnie się nie podobało, ale może dlatego, że byłem w listopadzie.


Kontakt

Bartosz Witkowski
Instytut Ekonometrii SGH
Szkoła Główna Handlowa w Warszawie

© 2014 Wszystkie prawa zastrzeżone.

Załóż własną stronę internetową za darmoWebnode