Galapagos, Ekwador (2013)

Wyjazd na Galapagos jest koszmarnie drogi - miejscowi widzą, że i tak ludzie tu przyjadą, więc można ich kasować na dosłownie wszystkim. Ale czy jest jakieś inne miejsce, gdzie można zbliżyć się na kilka centymetrów do żółwia słoniowego, który jest niewiele mniejszy niż ja sam, ponurkować obok foki albo żółwia morskiego, zobaczyć pingwina, lwa morskiego, głuptaka, nieskończoną liczbę fok i jaszczurek, a to wszystko tuż obok siebie? Żeby tu przyjechać warto wydać ostatniego dolara.


Kontakt

Bartosz Witkowski
Instytut Ekonometrii SGH
Szkoła Główna Handlowa w Warszawie

© 2014 Wszystkie prawa zastrzeżone.

Załóż własną stronę internetową za darmoWebnode